niedziela, 8 grudnia 2013

Imagin cz. 48


- Ja też będę musiała jechać do ginekologa. Oliv pojedziesz ze mną?
- Jasne,kiedy?
- Jeszcze nie wiem,umówię się w gabinecie i ci powiem
- Okey
Poszłam na górę się przebrać. Założyłam oliwkowy sweter i niebieskie rurki. Gdy zeszłam na dół do salonu, nie było tam nikogo. Na stole leżała karteczka.
" Przepraszamy,że się nie pożegnaliśmy,ale nie chcieliśmy ci przeszkadzać.
Pojechałem do Liama,będę wieczorem.
Louis xoxo"
Znowu przyjedzie pijany. Postanowiłam,że nie będę marnować dnia i zrobię sobie filmowe popołudnie. Zadzwoniłam po Veronicę i Dianę i zaprosiłam je na popołudnie. Zgodziły się. Poszłam przygotować najlepsze filmy i ogarnęłam trochę naszą sypialnię. 30 minut później usłyszałam dzwonek do drzwi. Pobiegłam otworzyć, w drzwiach zobaczyłam moje przyjaciółki. Zaprosiłam je do środka.
- Co będziemy oglądać? - zapytałam
- Może jakieś horrory? - zaproponowała Diana
- Tak - zgodziłam się
- To ja pójdę poszukać w swojej walizce jakieś filmy a wy się rozgośćcie
- Okey
Poszłam na górę do naszej sypialni. Nie mogłam znaleźć,żadnych filmów. Postanowiłam,że zajrzę do szafki Louisa. Zamiast filmów znalazłam tam pistolet.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz