sobota, 14 grudnia 2013

cz. 59

http://www.youtube.com/watch?v=XjwZAa2EjKA
Pojechałyśmy do lasu pod Londynem.
W pobliżu stał domek, w którym można było się przebrać i przygotować do ślubu.
Ubrałam suknię a Diana zaczęła mnie malować.
Zupełnie straciłam apetyt, widziałam przez okno jak kolejni goście zaczęli przyjeżdżać. Diana pięknie mnie uczesała.
Gdy wszyscy wyszli z domku, zostałam sama z tatą.
- Jesteś gotowa? - zapytał
- Nie, daj mi jeszcze chwilę - wzięłam głęboki oddech i wyszliśmy
Tata trzymał moją rękę pod swoim ramieniem i prowadził do ołtarza.
Zobaczyłam Louisa w pięknym garniturze.
Uśmiechał się do mnie. Popatrzyłam na Jay i na moją mamę, płakały.
Uśmiechnęłam się do nich i znalazłam się przed Louis'em.
Tata pocałował mnie w policzek i oddał moją rękę Louis'owi.
Chłopak ujął ją i pocałował.
Ksiądz kazał powtarzać słowa,które wypowiadał.
- Obiecuję,że będę ciebie kochać do końca mojego życia, w zdrowiu i chorobie. Na zawsze
                                                    * Perspektywa Louisa *
Jej uroczy uśmiech i roześmiane oczy.
Jeszcze miesiąc temu mogłem ją stracić.
Jeżeli coś by jej się stało, zabiłbym się.
Zrobiłbym dla niej wszystko, złoże jej każdą przysięgę i wiem,że będę ją kochał zawsze.
Nie do końca życia, zawsze.

3 komentarze:

  1. OMG!!! Kocham tego boga i tego imagina, wszystkie części. Nie mogę się doczekać kiedy dodasz następne. Czytałam wszystkie. Nie komentowałam, ponieważ na telefonie to trochę trudno i nie zawsze się prześle, więc komentuję dziś. Imagin jest WSPANIAŁY!!!! Pisz tak dalej. Życzę weny

    OdpowiedzUsuń