niedziela, 17 listopada 2013


Imagin cz.11

- Wybaczam ci,ale jeżeli jeszcze raz mnie uderzysz to cię zabiję - Mogę cię pocałować? - Jak chcesz Louis podszedł do mnie i pocałował. - Pytałaś gdzie jadę. Obiecaj,że nie odejdziesz jak ci powiem - Louis zgłupiałeś? Mów - Jechałem na spotkanie gangu - Co!? Jesteś w gangu? - Tak,chłopacy też - Zabiłeś kogoś? - Nie,ale jeżeli ktoś ci coś zrobi to,to zrobię. Zostaniesz u mnie? - Kiedy jedziemy do Paryża? - Jutro. Chodź teraz pojedziemy do ciebie. Spakujesz się i pojedziemy do mnie. Pójdziemy wieczorem na imprezę? - Jeżeli chcesz Wsiedliśmy do samochodu. Po drodze myślałam nad przyszłością. Czy ja zostanę jego żoną? Czy chcę? Czy pewnego dnia tak się wkurzy,że mnie zabije? A jak będę w ciąży,i mnie pobije? - Louis? - Tak skarbie? - Chcesz,żebym była twoją żoną? - Oczywiście i nią zostaniesz - Boję się - Czego? - że nie dotrzymasz słowa i nie będziesz taki jak obiecałeś - Zaufaj mi.Kochasz mnie? - Co mam ci odpowiedzieć? - To co czujesz - Chyba tak - Chyba? - Louis mam mieszane uczucia.Pobiłeś mnie.Znamy się niecały tydzień. Nie wiem czy cię kocham - A masz ochotę mnie pocałować? - Co? Louis co ty bierzesz? Przed chwilą mnie ude...... Louis przerwał mi i namiętnie pocałował. - Kochasz mnie? - Jesteś szalony - Wiem.Kochasz mnie? - Trochę... - Trochę bardzo? - Louis....odwal się...nie wypytuj mnie. Nie jestem na przesłuchaniu. Wysadź mnie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz