- Czyli już mnie nie kochasz?
Po policzku pociekła mi łza. Wyszłam z kawiarni i od razu pojechałam do hotelu. Po drodze cały czas płakałam. Taksówka podjechała przed hotel a ja wysiadłam. Właśnie się pakowałam,gdy przypomiało mi się,że mam na szyi naszyjnik od Lou. On miał naszyjnik,z moim zdjęciem a ja naszyjnik od niego. Postanowiłam poczekać na Louisa.
* 3 godziny później*
Obudził mnie całus od Louisa.
- Nie miałaś odpocząć ode mnie? - był całkowicie pijany
- A ty pocieszasz się w drinkach?
- Skoro ty mnie nie kochasz,to może drinki pomogą na moje złamane serce
- Właściwie to zaraz wyjeżdżam - wstałam z łóżka. Podeszłam do Louisa i dotknęłam serduszka na jego szyi. Chcesz mi je oddać?
- Nie,zostaje ze mną. To jedyna pamiątka. Powiedziałaś,że wrócisz tak?
- Tak
- Będę czekał
I znowu to coraz mocniejsze bicie serca. Nachodziło mnie od dwóch dni. Wyszłam z hotelu i pojechałam na lotnisko.
sobota, 30 listopada 2013
Imagin cz. 18
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz