2 godziny temu byłam u ciebie
- No przyjedź
- Louiss....daj mi spać
- Wyśpisz się u mnie
- W szpitalu?
- Nikt się nie obrazi. Zmieścimy się w jednym łóżku.
- Wiesz co? Zastanawiam się co ty bierzesz. Do twojej głowy przychodzą coraz dziwniejsze pomysły. Przyjadę jutro.
- No,niee
- Louis ja ciebie proszę....daj mi spać
- Wieczorem będę u ciebie
- Co?!
- Wypisuję się na własne żądanie
- Nie. Masz leżeć w szpitalu.
- Zapytam lekarza czy mogę wyjść.
- Louis rozmawiałam z nim,nigdzie nie wychodzisz
- Dobra,idź spać paa. Kocham Cię
- Ja ciebie też idioto
Odłożyłam telefon na poduszkę i wróciłam do krainy Orfeusza. Jak zwykle ktoś musiał mnie obudzić. Tym razem była to Oliv.
- Zostaw mnie
- Louis przyszedł
- Co?!- rąbnęłam się o półkę
Auuu! Co on tu robi?
- Nie wiem,zawołam go
W drzwiach zobaczyłam pana Tomlinsona z bananem na twarzy.
- Hej kochanie
- Wypisałeś się?
- Musiałem,skarbie. Umarłbym z tęsknoty
- A jak coś ci się stanie?
- Przy tobie nie
- Jesteś psychiczny
- Wiem
sobota, 30 listopada 2013
Imagin cz. 23
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz